Saturday, September 7, 2019

Samotność towarzyszy nam na co dzień. Może być ukojeniem w zgiełku i międzyczasem rozciągniętym pośród spotkań czy obowiązków. Może być też odczuwalna, kiedy przebywamy z innymi. Przecież, jak to ujęła Agatha Christie:
"W sercu pustyni czy wśród tłumu, co za różnica? Człowiek w swej istocie jest wszędzie samotny"
Samotność może albo doskwierać albo dać chwilę wytchnienia. Dla jednych jest przestrzenią, aby się wznieść w swej kreatywności, odbieraniu sztuki, przeżywaniu chwil. Dla innych, duszącym, gęstym smogiem przyćmiewającym widzenie i utrudniającym oddychanie. Żadne podejście nie jest złe, każdy przeżywa istnienie w swój unikatowy sposób. Niezależnie od formy jaką przybierze, samotność jest piękna i autentyczna, a w zgiełku dużych miast jest, paradoksalnie, tak często spotykana. Poniżej zdjęcia z Wrocławia z 2013 roku.


Monday, August 26, 2019

Ostatnie dni przyniosły mi okazję do wykonania uroczych, iście lajfstajlowych sesji. Miałam do czynienia ze zwierzątkami oraz ich właścicielami. Zdjęcia tego typu to niezwykle przyjemnie spędzony czas – często na świeżym powietrzu i dość aktywnie (trzeba gonić za ciekawskimi istotami, chodzić na czworakach czy nawet zejść na dół do samej ziemi, żeby być na ich poziomie). Żyć, nie umierać! Spotkania fotograficzne tego typu są też dobrym środowiskiem aby posłuchać historii napotkanych ludzi, gdyż jesteśmy na ich "terytorium", a z nim wiążą się przeróżne opowieści i przemyślenia. Samo towarzystwo zwierząt czyni atmosferę bardziej rozluźnioną i wprowadza w dobry nastrój – zarówno fotografa, jak i modeli. Same zwierzątka mogą natomiast czasem pogrymasić na to, co Ci ludzie wyprawiają biegając za nimi z jakąś czarną puszką z otworkiem w środku. Gdy już sobie odpuszczą apatyczne dywagacje filozoficzne i trochę zmęczą, pójdą spać – czego również nie sposób bezczelnie nie wykorzystać.


















































































































Thursday, August 22, 2019

































Monday, August 19, 2019

Colorful Kraków

Półtoradniowy pobyt w Krakowie spędziłam na testowaniu nowego obiektywu - 24mm f/2.8 STM. Jest to relatywnie tani sposób na uzyskanie szerokiego kąta spojrzenia na świat. Muszę dodać, że nie używam pełno-klatkowego aparatu, jednak bardzo satysfakcjonują mnie rezultaty. Kraków o poranku jest niezwykle urokliwy, a zmęczeni imprezową sobotą ludzie stanowią czasem intrygujący i bezbronny obiekt fotograficzny. Muszę tam jeszcze wrócić w niedzielny poranek!